Przed meczem ze Zniczem II Pruszków – rozmowa z trenerem Rafałem Bartosiewiczem
- Jakub Kowalski
- 2 dni temu
- 2 minut(y) czytania
Ks ENEA Energia Kozienice ma za sobą perfekcyjny początek sezonu – komplet zwycięstw w lidze oraz pewny awans w Pucharze Polski. Przed sobotnim spotkaniem 5. kolejki z wymagającym rywalem, Zniczem II Pruszków, porozmawialiśmy z drugim trenerem Rafałem Bartosiewiczem, który podsumował dotychczasowe występy drużyny i podzielił się swoimi oczekiwaniami przed nadchodzącymi tygodniami.

Za drużyną intensywny początek sezonu – cztery ligowe zwycięstwa i awans w Pucharze Polski. Jak oceni Pan dotychczasową dyspozycję zespołu?
Myślę, że możemy być zadowoleni, ale też zachowujemy chłodną głowę. Wyniki są bardzo dobre, ale zdajemy sobie sprawę, że to dopiero początek sezonu. Chłopaki od pierwszej kolejki pokazują zaangażowanie i konsekwencję w realizacji założeń. Cieszy mnie, że mamy szeroką kadrę i każdy dokłada swoją cegiełkę do tego startu.
W środę w Garbatce wygraliście wysoko w pucharze. Na ile to spotkanie pomogło drużynie utrzymać rytm meczowy i dało szansę pokazania się zawodnikom grającym mniej w lidze?
Takie mecze są bardzo potrzebne. Po pierwsze, nie tracimy rytmu, bo gra co kilka dni utrzymuje nas w odpowiednim tempie. Po drugie, mogliśmy sprawdzić zawodników, którzy do tej pory mieli mniej minut. To ważne, bo każdy w tej drużynie musi być gotowy do wejścia w trudnym momencie sezonu.
Znicz II Pruszków również bardzo dobrze rozpoczął rozgrywki. Jakiej drużyny spodziewacie się w sobotnim meczu?
Na pewno bardzo wymagającej. Rezerwy Znicza są nieprzewidywalne – mogą pojawić się zawodnicy z pierwszej drużyny, a jednocześnie mają utalentowaną młodzież. Spodziewamy się szybkiej gry i dużej intensywności, więc musimy być w pełni skoncentrowani.
Zespół z Pruszkowa słynie z młodych, wybieganych piłkarzy i ofensywnej gry. Czy przygotowując się do tego meczu kładliście nacisk na jakieś konkretne elementy?
Skupiamy się na organizacji w defensywie i odpowiednim ustawieniu w środku pola. Musimy ograniczyć przestrzeń, żeby przeciwnik nie mógł wykorzystać swojej szybkości. Z drugiej strony chcemy wykorzystać nasze atuty – przede wszystkim szybkie przejście do ataku i skuteczność pod bramką.

Widać, że drużyna Energii strzela dużo bramek – aż 18 w pierwszych czterech meczach ligowych. Co według Pana jest największą siłą ofensywy w tym sezonie?
Najważniejsze jest to, że nie jesteśmy uzależnieni od jednego zawodnika. Bramki rozkładają się na kilku graczy, co sprawia, że rywalom trudniej nas rozszyfrować. Do tego dochodzi dobra współpraca skrzydeł z napastnikami i odważne wejścia pomocników w pole karne.
A jak ocenia Pan grę w defensywie, bo choć zespół jest skuteczny z przodu, to rywale także potrafili kilka razy zagrozić?
Zawsze jest coś do poprawy. Wiemy, że ofensywa wygląda dobrze, ale nad defensywą musimy pracować każdego tygodnia. Mamy doświadczonych obrońców, jednak zdarzały się momenty dekoncentracji. Kluczem będzie utrzymanie równowagi między atakiem a odpowiedzialną grą z tyłu.
Przed Energą seria wymagających meczów ligowych. Jakie są Pana oczekiwania wobec drużyny w najbliższych tygodniach?
Chcemy utrzymać regularność. Każdy mecz to nowe wyzwanie i nie ma łatwych punktów w tej lidze. Jeżeli będziemy grać swoje, zachowując dyscyplinę taktyczną i koncentrację, to możemy kontynuować dobrą passę. Ale najważniejsze jest podejście – nie patrzymy na tabelę, tylko na kolejne spotkanie.
Na koniec – jakie przesłanie chciałby Pan przekazać kibicom przed sobotnim meczem w Kozienicach?
Chciałbym przede wszystkim podziękować za wsparcie, które czujemy od pierwszej kolejki. Wasza obecność naprawdę dodaje nam energii – to nie są puste słowa. Liczymy, że w sobotę razem stworzymy atmosferę, która poniesie drużynę do kolejnego zwycięstwa.
Komentarze