top of page
  • Facebook - Black Circle
  • Czarny Twitter Ikona
  • Instagram - Black Circle
  • YouTube - Black Circle

„Dążymy do awansu – po awans razem.” Rozmowa z Marcinem Rawskim, nowym pomocnikiem ENEA KS Energia Kozienice

ree

Doświadczony, opanowany i z piłkarską inteligencją – Marcin Rawski to nowe ogniwo w środku pola ENEA KS Energia Kozienice. W pierwszym wywiadzie po transferze opowiada o swoich celach, atmosferze w klubie i tym, dlaczego warto dziś grać… nie tylko dla siebie.



Marcin, co skłoniło Cię do dołączenia do ENEA KS Energia Kozienice?


Nowe wyzwanie. Po rozmowie z trenerem zrozumiałem, że mamy wspólne cele – poprawa jakości treningów, rozwój, dążenie do czegoś więcej. To mnie przekonało.


Jakie są Twoje pierwsze wrażenia z pobytu w klubie?


Bardzo pozytywne. Klub ma świetną otoczkę i infrastrukturę. Z niektórymi chłopakami znam się z boiska, co też miało znaczenie. Wchodząc do szatni, miałem wrażenie, że na mnie czekali – przyjęcie było bardzo miłe. Atmosfera w zespole? Kapitalna. Połączenie doświadczenia z młodzieńczą pasją naprawdę motywuje do ciężkiej pracy.


Jak opisałbyś swój styl gry i mocne strony?


Spokój i opanowanie przy piłce to moja siła, ale też antycypacja. Na boisku trzeba szybko myśleć i podejmować trafne decyzje. Piłkę nożną gra się głową – jak oszukasz przeciwnika, masz przewagę. Fizyczność można wytrenować, ale myślenie – to klucz.


W poprzednim sezonie grałeś w Warce. Jak wspominasz ten czas?


Bardzo dobrze. Wspaniali ludzie, świetna atmosfera. Ale teraz czas na nowy etap. Moja gra się nie zmieniła znacząco, choć nauczyłem się, że każdej ligi trzeba się nauczyć od nowa.


Czy Twoje podejście do gry zmieniło się z wiekiem?


Zdecydowanie. Kiedyś grało się na fantazji, liczył się występ „dla siebie”. Teraz wiem, że liczy się całość – drużyna, wspólne cele, chęć awansu, sukces zespołu. To daje prawdziwą satysfakcję.


Masz już konkretne cele na ten sezon?


Tak – najważniejszy to awans do IV ligi razem z drużyną.


Czego kibice mogą się po Tobie spodziewać na boisku?


Mam nadzieję, że gry przyjemnej dla oka – z pomysłem i spokojem.


Jak oceniasz potencjał drużyny?


Ogromny. Trener świetnie przygotował zespół już w zeszłym sezonie, co widać było choćby po testach wytrzymałościowych. Teraz pracujemy jeszcze mocniej. Wierzę, że postawiony sobie cel zrealizujemy.


Grałeś już kiedyś w Kozienicach. Co zapadło Ci w pamięć?


Tak, grałem tu kilka razy – chyba pierwszy raz jako zawodnik Legionovii w sparingu, a pierwszy mecz o punkty był z Pilicą Białobrzegi. Pamiętam świetne boisko i ciężką walkę. Chciałbym przy okazji pozdrowić klubowego kierownika – to, co robi dla tego klubu, jest nie do ocenienia. Kierownik, szacunek!


Na koniec – co chciałbyś przekazać kibicom ENEA KS Energia Kozienice?


Mam nadzieję, że frekwencja będzie dopisywać, a my damy kibicom wiele powodów do radości. Wszyscy – zarząd, zespół, fani – zasługują na awans. Po awans razem!


📣 Naszym zawodnikom energii dodaje Enea.

📍 Gmina Kozienice – Idealne miejsce dla sportu!

 
 
 

Comentarios


© 2020 by Cezary Piekarski

bottom of page